Zadania domowe

Na święta nauczyciele nie powinni zadawać zadań domowych.Na weekend też nie.Wolne dni są po to żeby odpoczywać, nie po to by się uczyć!

No bo nauczyciele lubią się wyżywać...
Po za tym tez uważam że nie powinno się nic zadawać na weekend! Przecież trzeba czasem odpcząć, nie?? Smile

Nam też ciodzienne zadają! To nie sprawiedliwe a z tym wyżywaniem to prawda. NIENAWIDZĘ CHODZIĆ DO BUDY!!

U mnie w klasie zawsze jak jakiś nauczyciel chce zadać zadanie dom. to wszyscy z mojej klasy mówią że w dzienniczku pisze że nie można zadawać zadania na weekend..hmm...w prawdzie nie patrzyłam do dzienniczka ale chyba to sprawdze..myśle że nie ma takiego prawa w dzienniczku. A tak przy okazji zawsze nam zadają na weekend nawet jak wszyscy się buntują ;P

Jest napisane w dzienniczku,(prawa ucznia)że nie wolno na święta i ferie zadawać zadań. Nie wiem jak jest z weekendami. Nam w zeszłym roku pani od matematyki zadała na ferie pracę domowa z wytłumaczeniem(mieliśmy zajęcia cały tydzień, pomijając piątek)"zrobicie w piątek i będziecie mieć w ferie wolne". I skończyło się tak, że przez ferie mieliśmy zrobić 2 strony w podręczniku.

no tak wogóle to książki powinny zostawać w szkole Nie NWIDZE CHODZIĆ Z CIĘŻKIM TORNISTREM

Elka napisał:

no tak wogóle to książki powinny zostawać w szkole Nie NWIDZE CHODZIĆ Z CIĘŻKIM TORNISTREM

U nas w szkole w poniedziałki (8 lekcji) plecak waży 8 kilo...

Za granicą w wiekszości krajach dzieci mają w szkołach własne szafki na korytarzu które otwiera się różnym kodem. Tam chowają swoje książki i zeszyty i inne żeczy bo ta szafka jest dosyć duża i kiedy mają jakiś przedmiot to idą na przerwie do tej szafki i biorą daną ksiązke i zeszyt z tej szafki. A kiedy już wychodzą ze szkoły i mają jakieś zadanie dom. z jakiegos przedmiotu to biorą do domu tą właśnie książke i zeszyt z tego przedm. A tam nie mają dużo zadań dom. Wiem to po pierwsze z filmów kanadyjskich i amerykańskich itp. a po drugie moja kuzynka od niedawna mieszka w chikago i chodzi do 1 gim. i nieraz gadamy przez tel. albo gg, bo ona ma internet.

I właśnie tak powinno u nas być! takie szafki to dobry pomysł, ale jak na razie to nie mamy na co liczyć. czemu?? to kosztuje. a takie szafki musi kupić szkoła, a nie ma na to pieniędzy "A jak się tak zdarzy", że są to je zabiera dyrektor. :p

Musimy odrabiać lekcje, więc nam czegoś takiego jak szafki nam nie zrobią. W telewizji mówili, że nie wolno uczniom nosić plecaka ważącego więcej niż 6 kilo.

Ania napisał:

Musimy odrabiać lekcje, więc nam czegoś takiego jak szafki nam nie zrobią. W telewizji mówili, że nie wolno uczniom nosić plecaka ważącego więcej niż 6 kilo.

W jakim programie? Jeśli tak, to to niezgodne z prawem!

W zeszłym roku, w jakimś programie informacyjnym na polsacie. Nie powiem więcej, bo nie pamiętam.

NIENAWIDZĘ CHODZIĆ DO SZKOŁY! MAMY ZA DUŻO ZADAŃ I NA LEKCJACH ZASYPIAMY! ELKA TO MOJA QMPELKA Z ŁAWKI ONA TEŻ ZASYPIA! JA TEŻ RAZ ZASNĘŁAM. OBUDZIŁ MNIE MÓJ KOLEGA OBOK!

Raczej ciężki tornister to nie łamanie prawa. Ale od tego psuje się kręgosłup. A mnie też się chce spać na lekcjach(matematyka)...

U nas w szkole sprawdzają nam kręgosłupy, żeby sprawdzić, czy mamy proste. A jak mamy krzywe, to mają pretensję że nie chodzimy prosto! A jak można chodzić prosto z 8 kilo na plecach??

A co do zasypiania: nic dziwnego szkoła to szkoła :p